
Po sensacyjnym półfinale, w którym MOUZ pokonało Spirit mimo świetnej gry donka, pojawiły się wątpliwości, czy apEX i jego ekipa poradzą sobie z tak silnym zespołem.
Z kolei Vitality, w swoim półfinale, musiało stoczyć trudną walkę z The MongolZ, drużyną, której zawsze brakuje niewiele, aby osiągnąć sukces na dużych turniejach.
Jednak finał okazał się jednostronnym widowiskiem. Z pięciu możliwych map, rozegrano tylko trzy, a MOUZ nie zdobyło więcej niż 9 rund na żadnej z nich.
Pierwszą mapą Dust2, legendarna mapa, na której oba zespoły historycznie dobrze się prezentują. Mimo to, Vitality zwyciężyło 13-9, udowadniając swoją dominację.
Druga mapa Nuke, była wyborem MOUZ, ale nie byli w stanie nic zaprezentować, zdobywając zaledwie 4 rundy.
Na trzeciej i decydującej mapie Inferno, MOUZ całkowicie się rozpadło, wygrywając tylko 5 rund.
MVP turnieju został wybrany zawodnik Vitality – Mathieu "ZywOo" Herbaut.