


Najpierw przyjrzyjmy się półfinałowym meczom i rywalom, z którymi drużyny musiały się zmierzyć, aby dostać się do finału:
Pierwszy półfinał odbył się między MOUZ a tureckim Eternal Fire. MOUZ było wyraźnym faworytem, zwłaszcza biorąc pod uwagę ostatnią formę torzsi'ego. Pomimo nieoczekiwanej zmiany w składzie MOUZ, drużyna prezentowała solidne wyniki, a jej "nowy zawodnik", spinx, wniósł kreatywność do gry. Mecz zakończył się po dwóch mapach, wynikiem 13-11 i 13-10 na korzyść MOUZ.
Drugi półfinał był jednym z najbardziej wyczekiwanych meczów turnieju: Spirit kontra Vitality. To starcie zasługiwało na wielki finał, ale niestety, jedna z drużyn musiała zakończyć swoją przygodę przed decydującym meczem. Spotkanie było niezwykle wyrównane, ale biorąc pod uwagę passę zwycięstw Vitality, wydawało się, że "Smoki" mają niewielkie szanse. Pomimo wysiłków młodych talentów donka i sh1ro, których celowniki w CS2 cieszą się ogromną popularnością wśród fanów, Spirit zabrakło nieco sił na trzeciej mapie Mirage, która jest jedną z najmocniejszych w repertuarze Vitality.
MOUZ i Vitality zmierzyły się już po raz trzeci w 2025 roku, ale w dwóch poprzednich starciach MOUZ nie udało się wygrać nawet jednej mapy przeciwko rywalom. Jednak w tym finale wszystko się zmieniło... Seria rozegrała się na pięciu mapach, a decydująca okazała się mapa Train.
Train dodany do puli map w oficjalnych meczach został niedawno, co oznaczało, że obie drużyny miały niemal równe warunki. Jednak tak jak w wielu wcześniejszych spotkaniach, Mathieu "ZywOo", wraz z ropzem, który niedawno przeszedł z FaZe Clan, odegrali kluczową rolę. Zrobili wszystko, co w ich mocy, aby zdobyć dla Vitality trzeci puchar w tym roku. Warto wyróżnić także apEX’a, którego decyzje jako kapitana oraz pełne emocji przywództwo pomagały drużynie w trudnych momentach przez cały turniej.